November

Hej kochani. Miałam napisać wczoraj, ale byłam u babci na obiedzie, a potem na urodzinach cioci :) Dzisiaj nawet ładna pogoda, więc można wyjść na dwór i nie zmarznąć... W sobotę byłam z mamą w Galerii Katowickiej (obok dworca). Poszłyśmy na kawę do Starbucks'a i spotkała nas miłą niespodzianka. Podeszła do nas pani z obsługi i zaproponowała degustację kawy. Byłyśmy z mamą trochę zdziwione, kiedy miałyśmy najpierw wąchać ją, a potem siorbać. Tak, dokładnie to miałyśmy zrobić siorbać kawę. Na koniec trzeba było spróbować jej z pysznym kawałkiem gofra. Co mogę o niej powiedzieć? Kawa Sumatra jest oryginalna, pochodzi z Azji. Ja co prawda nie przepadam za czarną, niesłodzoną, ale ta nawet mi smakowała. Jej smak zostaje na czubku języka po wypiciu. Jej zapach kojarzy się trochę z ziemią. Co piszą o niej na stronie starbucks?

" Dostajemy 500 g tygodniowo… I co ciekawe, właśnie po tę kawę sięgamy najchętniej w domu, kiedy już zdejmiemy zielone fartuchy.
Dlaczego tak bardzo ją lubimy? Jest pełna i gęsta, praktycznie pozbawiona kwasowości, a jej intensywność i smak długo utrzymują na języku. Tak, tak… tę kawę się siorbie. W najlepszej formie uwalnia intensywne ziołowe i ziemiste aromaty, które już na stałe zagościły w tkaninie naszych ubrań i w naszych sercach."
Pani, która rozmawiała z nami o kawie była bardzo miła i widać było, że jej praca ją interesuje.
A po za degustacją, jeśli chcecie znać moje zdanie na temat karmelowego Macchiato to uważam, że jest świetne. Ja lubię pić słodką kawę, więc dla mnie jest pyszna.