Przejdź do głównej zawartości

Czy wspomniałam, że Cię kocham?

Hej no i ferie się skończyły... W poniedziałek do szkoły. Dzisiaj recenzja książki Estelle Maskame "Czy wspomniałam, że Cię kocham?".

Pierwszy tom serii DIMILY już za mną. Premiera drugiej części odbędzie się 02.03.2016r, czego nie mogę się doczekać. 

Rodzice Eden Munro rozwiedli się kilka lat wcześniej, od tamtego czasu nie widziała się z ojcem. Więc możecie sobie wyobrazić jakie było jej zdumienie, kiedy otrzymała z jego strony zaproszenie na wakacje. Na początku nie wie, jaką podjąć decyzję, ale to w końcu Kalifornia! Jaka nastolatka nie chciałaby spędzić tam wakacji? Jedynym minusem jest to, że będzie musiała poznać nową rodzinę ojca. Czy jest na to gotowa? Odpowiedź jest prosta: nie dowie się, jeśli nie sprawdzi. Wsiada w samolot do Santa Monica i zaczyna wakacje marzeń. Poznaje synów swojej macochy: Jamiego, Chase'a i najstarszego Tylera. Nastolatka miała nadzieję, że jej przyjazd polepszy relację z ojcem, ale jak się okazuje nie ma na to nadziei, więc postanawia się cieszyć z czasu jaki może tam spędzić. Dziewczyna zaczyna życie, jakiego nie prowadziła w Portland. Zaczyna imprezować, pić alkohol i... łamać zasady. Dla grzecznej dotąd Eden jest to nowość.  Tyler jest dla niej tajemnicą, zagadką, którą pragnie rozwiązać. Między nimi powstaje dziwna więź, której żadne z nich się nie spodziewało. Ta miłość nie ma prawa bytu. Jak sobie z nią poradzą? 
Książka łatwa i szybka do czytania. Bardzo mi się podoba i z niecierpliwością czekam na kolejną. Polecam ją głównie osobą w moim wieku, ale starszym czytelnikom też może się podobać. Zapraszam do czytania :)







Autorka jest młoda, ma 19 lat! W wieku 17 zaczęła dodawać rozdziały swojej powieści na stronie internetowej "Wattpad". Teraz ma fanów na całym świecie. I jak sama przyznała jest molem książkowym :)




Miłej niedzieli. :)



Komentarze

  1. Świetny wpis ! Może kiedyś przeczytam ;)

    marthabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. chetnie cos bym poczytala :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś przeczytam :D
    Obs za obs? Jak zaobserwujesz to napisz
    w komentarzu, a na pewno się odwdzięczę :)
    aparacikxxl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Obserwuję - będzie mi miło jesli mojego bloga rowniez zaobserwujesz ;)
    co do postu - zadziwił mnie wiek autorki postu ;)
    pozdrawiam. www.mamamagda.ml

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi gościć Cię tutaj :)

Popularne posty z tego bloga

Pomysł na prezent

Cześć, właściwie nie wiem czemu, ale naszło mnie, żeby pokazać wam pomysły z internetu na prezent dla bliskich.  Niedługo moja koleżanka ma urodziny i nie wiedziałam co kupić czy zrobić, więc zaczęłam szukać. Nie przedłużając pokażę wam te super pomysły. Kiedy wykonam prezent dla koleżanki pokażę jak wyszło :) z tego pomysłu skorzystałam dwa lata temu, ale nie wiem czy mam zdjęcia... Oczywiście nie pisałam" 52 powodów dla których cię kocham" tylko "porady życiowe" dla koleżanek :) Inspiracje- stylowi.pl A wy macie jakieś pomysły na prezenty? Miłego tygodnia :)

Cześć wszystkim

Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga. Nie dawno zaczęłam szyć... Moim ulubionym stylem szycia jest... tilda . Jest to styl, który jest bardzo wciągający. Jeśli zaczniesz szyć lalki, króliczki i wszystko w tym stylu nie będziesz móc powstrzymać się od robienia następnych. Na tym blogu chciałabym pokazywać moje wytwory i różne szablony. Bardzo cieszę się, że będę mogła pochwalić się tym co robię.  Na początku chciałabym pokazać szablon na lalkę tildę, którą uszyłam jako pierwszą... Powiem wam jak zrobić lalkę tildę: 1. Trzeba wydrukować szablon 3 razy (lub mniej). 2. Przerysowujemy części ciałka na tkaninę i wycinamy. 3. Zszywamy kawałki i wypychamy. 4. Szyjemy ubranko i ubieramy lalkę. 5. Robimy włosy z włóczki i przyszywamy do główki. 6. Wyszywamy lub malujemy oczy. 7. I gotowe! Laleczka tilda będzie wyglądać mniej więcej tak. (Źródło: https://picasaweb.google.com/lh/view?q=tilda&uname=110144120998985872027&psc=G&filter=1#5306394482670042130 ) 

Jelly Bean

Aloha! Piątek! Weekend się zaczyna :) Dzisiaj chyba pierwszy na moim blogu post o jakimś produkcie... Fasolki Jelly Bean to jedne z moich ulubionych żelek. Smaków jest dużo, więc można wybierać spokojnie. Ja lubię wszystkie, które jadłam do tej pory. Co powiecie na parę faktów o tych pysznych cukierkach? Zasypię was ciekawostkami, historią i zdjęciami fasolek popularnej na całym świecie firmie "Jelly Bean".  ♥ 1869 rok- Gustaw Goelitz w wieku 24 lat uruchamia rodzinną firmę pod swoim nazwiskiem w miejscowości Belleville, w stanie Illinois. Firma rozpoczyna produkcję cukierków, z którą rodzina wiąże przyszłość na długie lata. Założyciel firmy ukazany jest na zdjęciu, na pierwszym planie, z nogą na beczce.  ♥   W początkowych latach 20. XX wieku słowa "Jellybean" lub "Jelly-Bean" oznaczały młodego mężczyznę ubranego elegancko w celu przyciągnięcia kobiet, ale miał niewiele więcej do polecania.  ♥ W przemyśle półprzewodników "jelly be