Hej kochani! Jak wam minął tydzień? Też się cieszcie z weekendu? Dzisiaj testowałam... płukankę kawową! Tak dobrze czytacie ;D Ja i postanowienie dbać o włosy dobre nie? No więc wracając do tematu. Szukałam w internecie sposobu na przyspieszenie wzrostu włosów i natrafiłam na właśnie takie czary z użyciem kawy. Tradycyjnie umyłam włosy szamponem i po skończeniu zaczęłam sprawdzać tą magiczną metodę...
Sposób przyrządzenia jest banalny. Ok. 2-3 łyżki kawy mielonej zalewamy wodą. Po zaparzeniu (oczywiście bez fusów) płynem dokładnie płukamy włosy. Kawę trzymamy na nich około 5-10 min i zmywamy. Po zrobieniu "zabiegu" napisałam o tym Patrycji... A ona zapytała czy kawa przypadkiem nie przyciemnia włosów. Zastanowiłam się nad tym i stwierdziłam, że to by się przydało. Może wreszcie pozbyłabym się tych "piiiii" pasemek... Poważnie jeśli chcecie zaszaleć na wakacje i myślicie o pasemkach przemyślcie to dobrze! To był najgorszy pomysł związany z moją głową w życiu! Tak przebija nawet obcięcie się (wtedy moje kręcone włosy tak się kręciły, że twarz wyglądała na okrągłą jak pulpet) ... Biedne kadztanowe włosy posiadają teraz prawie roczne blond pasemka z odrostem koło 6-10 cm... Nie komentujmy tego.... ;C.
Wracam do kawy. Po pierwszej płukance nie widzę, żeby zciemieniały ;D Jedyny efekt , jaki widzę (a raczej czuję) to zapach kawowych włosów na mojej głowie...
Polecę wam też moją najcudowniejszą na świecie szczotkę ! Tak mam na myśli moją Tangle Teezer... Używam jej już długo i uważam, że warto... Niby nie widać zmian czesząc się nią, ale kiedy nagle zmienisz szczotkę na zwykłą to widać to bardzo... To tyle na dzisiaj. Miłego weekendu ;*
Sposób przyrządzenia jest banalny. Ok. 2-3 łyżki kawy mielonej zalewamy wodą. Po zaparzeniu (oczywiście bez fusów) płynem dokładnie płukamy włosy. Kawę trzymamy na nich około 5-10 min i zmywamy. Po zrobieniu "zabiegu" napisałam o tym Patrycji... A ona zapytała czy kawa przypadkiem nie przyciemnia włosów. Zastanowiłam się nad tym i stwierdziłam, że to by się przydało. Może wreszcie pozbyłabym się tych "piiiii" pasemek... Poważnie jeśli chcecie zaszaleć na wakacje i myślicie o pasemkach przemyślcie to dobrze! To był najgorszy pomysł związany z moją głową w życiu! Tak przebija nawet obcięcie się (wtedy moje kręcone włosy tak się kręciły, że twarz wyglądała na okrągłą jak pulpet) ... Biedne kadztanowe włosy posiadają teraz prawie roczne blond pasemka z odrostem koło 6-10 cm... Nie komentujmy tego.... ;C.
Wracam do kawy. Po pierwszej płukance nie widzę, żeby zciemieniały ;D Jedyny efekt , jaki widzę (a raczej czuję) to zapach kawowych włosów na mojej głowie...
Polecę wam też moją najcudowniejszą na świecie szczotkę ! Tak mam na myśli moją Tangle Teezer... Używam jej już długo i uważam, że warto... Niby nie widać zmian czesząc się nią, ale kiedy nagle zmienisz szczotkę na zwykłą to widać to bardzo... To tyle na dzisiaj. Miłego weekendu ;*
Fajna płukanka, musze spróbować :)
OdpowiedzUsuń