Fairy

Ostatnio z nudów wpadłam na wspaniały pomysł (nie powinnam go tak chwalić, ale jestem z siebie dumna, bo wyszło mi świetnie) :)
Wydrukowałam szablon wróżki z internetu. Do wykonania był potrzebny właśnie szablon, kawałek ściany, ołówek, cienkopis i mazak. Najpierw przyłożyłam do ściany szablon. Potem obrysowałam kontury "rylcując" ołówkiem. Kiedy odstawiłam szablon patrząc pod światło było widać odrysowany ślad. Rysując po liniach ołówkiem widać go było już lepiej. Jeszcze raz je poprawiłam, tym razem mazakiem. Wypełniłam nim całość, a cienkopisem dorysowałam szczegóły. Na koniec, żeby nie farbowało np. ręki popsikałam całość lakierem do włosów :P  Jak na mnie to wyszło genialnie :D Bo ja artystką nie jestem, a te wróżki wyszły tak ładnie, że potem cały dzień się cieszyłam :)  Oczywiście ręka bolała mnie strasznie, ale uznałam, że było warto.

P.S

Postanowiłam zbierać na Iphona. "Stworzyłam" słoik-skarbonkę stworzony w tym celu.  :)

  Pozdrawiam  :)